Ręcznie szyte zabawki i legowiska dla bezdomnych psów i kotów – to efekt współpracy Kliniki Psychiatrii Sądowej z Instytutu Psychiatrii i Neurologii ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt „Na Paluchu” oraz strażnikami miejskimi z Referatu ds. Ekologicznych.
Realizację wspólnego przedsięwzięcia na rzecz zwierząt znajdujących się w schronisku dla bezdomnych zwierząt „Na Paluchu” zaproponował terapeuta zajęciowy z Kliniki Psychiatrii Sądowej. Do inicjatywy dołączyli strażnicy miejscy z Ekopatrolu. St. str. Kinga Nowakowska oraz mł. str. Jacek Kosela razem z terapeutką z kliniki – panią mgr Martą Kucińską – opracowali szczegółowy plan działania, którego założeniem było uszycie przez pacjentów różnego rodzaju zabawek oraz legowisk dla potrzebujących psów i kotów. Godziny zajęć terapeutycznych zaowocowały niezwykłymi upominkami dla bezdomnych czworonogów. Pacjenci kliniki wykonali kilkadziesiąt piłek, kości pluszowych i innych zabawek, które posłużą zwierzakom ze schroniska do zabawy i umilania czasu w oczekiwaniu na nowego właściciela. Zabawki zostały uszyte z materiałów otrzymanych od osób prywatnych.
- Warto pamiętać, że tego typu działania mają dla Pacjentów naszej kliniki ogromne znaczenie terapeutyczne – wpływają uspokajająco, dają możliwość wykazania się w pracach manualnych, sprawiają, że te osoby czują się potrzebne. Ważne jest, że na tym korzystają nie tylko sami Pacjenci, ale również potrzebujące, bezdomne zwierzęta ze schroniska. Dzięki zaangażowaniu Pacjentów, Strażników i Pracowników „Palucha” akcja zakończyła się pełnym sukcesem – mówi mgr Marta Kucińska terapeutka zajęciowa z Kliniki Psychiatrii Sądowej przy ul. Sobieskiego w Warszawie.
Zabawki zostały przewiezione przez strażników do schroniska, a pacjenci kliniki w podziękowaniu otrzymali pamiątkowe dyplomy. Dodatkowo funkcjonariusze z Ekopatrolu przeprowadzili dla pacjentów kliniki pokaz specjalistycznego sprzętu, który służy m.in. do odławiania zwierząt z terenu Warszawy.
Z zabawek ucieszyły się zwłaszcza szczeniaczki i młode kotki, ale starsze zwierzaki również miały sporo frajdy dzięki kolorowym maskotkom. - Fajnie było obserwować radość mieszkańców schroniska, którzy choć na chwile mogli zapomnieć o sytuacji, w jakiej się znalazły. Mam nadzieję, że zabawki umilą im czas w oczekiwaniu na adopcję, bo warto pamiętać, że zabawki stanowią bardzo ważny element wychowawczy w rozwoju zwierzaka - mówi st. str. Kinga Nowakowska z Ekopatrolu.
Wpółorganizatorzy oraz pomysłodawcy obiecują, że nie będzie to jednorazowe działanie i już planują kolejne odsłony akcji na rzecz bezdomnych zwierząt.
Referat ds. Ekologicznych / Referat Prasowy
