Wbrew opiniom użytkowników, marihuana nie powoduje rozluźnienia i uczucia błogości. Często jest odrzucana przez organizm, na ogół na pobliskie trawniki bądź w krzaki, a znaleziona przez strażników miejskich wywołuje nerwowe zachowania u używającego. Tak było na Żoliborzu.
Patrolujący 30 kwietnia okolice Włościańskiej strażnicy zauważyli młodego mężczyznę. On również ich zauważył, wyraźnie się denerwując na ten widok. Mając uzasadnione podejrzenie, że młodzieniec ma coś do ukrycia, podjęto interwencję- u dwudziestolatka znaleziono foliową torebkę z roślinnym suszem, o zapachu mocno charakterystycznym. Po doprowadzeniu na komisariat policji znalezisko sprawdzono narkotestem- susz okazał się, zgodnie z przypuszczeniami strażników, marihuaną. Jej posiadacz pozostał w dyspozycji policji.