Na złodzieju czapka gore – to powiedzenie sprawdziło się w przypadku pewnego 20-latka, którego strażnicy miejscy z Woli przyłapali na kradzieży siatki ogrodzeniowej.
Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego rankiem 11 stycznia patrolowali okolice Ciepłowni Wola. Pewna kobieta poinformowała ich, że na tyłach ciepłowni ktoś prowadzi podejrzane prace przy ogrodzeniu posesji od strony ulicy Jana Kazimierza. Powiedziała, że jakiś młody mężczyzna wycina tam słupki i zwija całkiem nową siatkę. W chwili, gdy strażnicy podochodzili we wskazane miejsce, mężczyzna rzucił wszystko i zaczął uciekać. Po pościgu został ujęty. Podczas legitymowania dwudziestolatek przyznał się, że chciał ukraść metalowe elementy, żeby sprzedać je w skupie złomu. W pobliżu miał już schowane dwie rolki siatki, wycięty metalowy słupek oraz skrzynkę z narzędziami. Funkcjonariusze szybko ustalili administratora posesji, który zdecydował, że złoży zawiadomienie o kradzieży. Sprawcę przestępstwa strażnicy miejscy przekazali policji.