Do strażników miejskich z IV Oddziału Terenowego, którzy rankiem 5 lipca patrolowali okolice bazaru Olimpia podbiegł zdenerwowany przechodzień, który poinformował funkcjonariuszy, że ulicą Górczewską idzie zakrwawiony mężczyzna.
Strażnicy pobiegli we wskazanym kierunku. Na chodniku przy Górczewskiej zobaczyli zataczającego się mężczyznę, który był cały we krwi. Po chwili mężczyzna upadł. Funkcjonariusze sprawdzili jego obrażenia. Sprawdzili też, czy nie ma przy sobie niebezpiecznych narzędzi. Na przedramieniu miał głęboką i obficie krwawiącą ranę. Prawdopodobnie uszkodzona była tętnica. Strażnicy założyli powyżej rany opaskę uciskową i założyli opatrunek na ranę i natychmiast wezwali karetkę pogotowia i policję. Do przyjazdu karetki monitorowali stan rannego, który chwilami tracił przytomność. Pogotowie ratunkowe natychmiast zabrało rannego do szpitala.