Pośpiech po raz kolejny okazał się złym doradcą. Mimo niewielkiego ruchu na Rondzie Tybetu u zbiegu al. Prymasa Tysiąclecia i ul. Kasprzaka doszło 2 kwietnia do groźnej kolizji dwóch samochodów osobowych. Strażnicy miejscy zabezpieczyli miejsce wypadku i zaopiekowali się poszkodowanym kierowcą jednego z aut.

Do zdarzenia doszło kilka minut przed godziną 11. Z informacji jakie przekazał świadek zdarzenia kierowca rozpędzonego citroena wjechał na rondo mimo palącego się czerwonego światła. Jego pojazd uderzył w bok prawidłowo jadącego samochodu marki mercedes. Tuż po zdarzeniu na miejscu wypadku pojawili się strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego, którzy patrolowali pobliskie osiedle. Teren został zabezpieczony. Wezwano straż pożarną i policję. Kierowca mercedesa był w szoku. Uskarżał się na ból brzucha i lewego ramienia. Strażnicy zaopiekowali się mężczyzną do przyjazdu karetki, udzielając mu niezbędnej pomocy. Po zbadaniu przez ratowników mężczyzna odmówił przewiezienia do szpitala. Okoliczności zdarzenia bada policja.