Wydawać by się mogło, że ten trudny dla wszystkich czas wyzwala w nas ogromne pokłady społecznej i osobistej odpowiedzialności. Niestety nie we wszystkich. Przekonali się o tym strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego, którzy 28 marca ujęli kompletnie pijanego ojca slalomem spacerującego… z 6-letnią córką.
Minęła godzina 13 w sobotę, gdy jadących al. Solidarności strażników miejskich zatrzymała idąca chodnikiem kobieta, która poinformowała, że w stronę pobliskiego lokalu fast food podąża pijany mężczyzna z małą dziewczynką. Kilkadziesiąt metrów dalej funkcjonariusze zobaczyli dziewczynkę na rowerku i idącego przed nią bardzo chwiejnym krokiem mężczyznę. Gdy do niego podeszli poczuli silny zapach alkoholu. Ustalono, że mężczyzna jest obywatelem Kanady, a dziewczynka jest jego 6-letnią córką. Wezwano patrol policji. Mężczyzna telefonicznie powiadomił o zdarzeniu matkę dziecka, która przyjechała na miejsce interwencji. Przekazano jej pod opiekę dziewczynkę. Policja przebadała mężczyznę alkomatem. Wynik był szokujący – 3,5 promila alkoholu (1,7 mg/l) w wydychanym powietrzu. Nieodpowiedzialny ojciec dziewczynki został przekazany policji.