Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego otrzymali 11 października zgłoszenie, że na jednej z posesji przy ul. Miłej jakiś samochód parkuje na zieleni. Funkcjonariusze udali się na miejsce wskazane w zgłoszeniu. Parkującego na trawniku auta nie było, ale kilkadziesiąt metrów dalej kilka osób stało wokół leżącego na chodniku mężczyzny.
Strażnicy miejscy natychmiast podjęli interwencję. Mężczyzna był przytomny, ale miał rozbite czoło i zakrwawiony nos. Funkcjonariuszom powiedział, że ma problemu neurologiczne i leczy się. Idąc do sklepu potknął się i upadł raniąc się w głowę. Wezwano już karetkę pogotowia ratunkowego. Przed jej przyjazdem wykorzystując służbowe apteczki strażnicy miejscy założyli mężczyźnie opatrunek. Kilkanaście minut później 67-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala.