Spożywanie czekolady pobudza ponoć pracę mózgu. Najwyraźniej nie u wszystkich. Pokazuje to przykład pewnego złodzieja, który został przez strażników miejskich przyłapany na kradzieży czekolady.
Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego, którzy 30 stycznia ok. południa tankowali radiowóz na stacji benzynowej przy al. Solidarności, zauważyli podejrzanie zachowującego się klienta. Mężczyzna schował pod kurtkę dwie duże czekolady i zamiast skierować się do kasy poszedł do wyjścia. Kiedy opuścił budynek strażnicy miejscy podjęli interwencję. Mężczyzna najpierw próbował się oddalić, a ujęty twierdził, że zapłacił za słodycze. Po chwili przyznał jednak, że wyszedł bez płacenia. Podczas interwencji ujawniono, że ma przy sobie jeszcze trzy czekolady oraz napoje energetyczne i sok. Strażnicy miejscy wezwali patrol policji. Zanim przyjechali policjanci mężczyzna zdążył jeszcze naubliżać funkcjonariuszom i skierować groźby karalne pod adresem pracownika stacji paliw. Za kradzież ukarano mężczyznę mandatem, ale w związku z groźbami został przewieziony do komisariatu policji, gdzie będą wobec niego prowadzone dalsze czynności.