Młoda kobieta na Sadybie dostała ataku epilepsji w autobusie miejskim. Pomocy przedmedycznej udzielili jej strażnicy miejscy. Chora została przewieziona do szpitala.
Tuż po godzinie 18 strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie, że w autobusie stojącym na przystanku przy ul. Bonifacego zemdlała kobieta. Natychmiast podjęto interwencję. Po wejściu do pojazdu funkcjonariusze zobaczyli kobietę w wieku ok. 30 lat, która leżąc na podłodze miała drgawki. Objawy wskazywały, że pasażerka prawdopodobnie ma atak padaczki. W wyniku upadku kobieta doznała obrażeń twarzy. Strażnicy ułożyli ją w pozycji bezpiecznej zabezpieczyli jej głowę by nie doszło do dalszych urazów i wezwali pogotowie. Oczekując na przyjazd karetki funkcjonariusze opatrzyli jej rany. Kilkanaście minut później kobieta została zabrana do szpitala.