Kilka miesięcy temu posesja przy Sytej była jednym wielkim składowiskiem śmieci.
W kwietniu strażnicy z Referatu ds. Kontroli Środowiska podjęli pierwsze czynności, które miały doprowadzić ten teren do porządku. Kolejne wizyty u właściciela nieruchomości w końcu przyniosły efekt – we wrześniu posesja prezentowała się zgoła inaczej. Warto podkreślić, że wszelkich nagromadzonych odpadów właściciel pozbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami, na co ma odpowiednie dokumenty.