16 marca funkcjonariusze Referatu ds. Kontroli Środowiska otrzymali zlecenie dotyczące nieprzyjemnego zapachu unoszącego się nad jedną z wawerskich ulic.
Wstępne oględziny terenu niczego nie wykazały, jednak po pewnym czasie strażnicy odkryli na jednej z posesji wystający z ziemi wąż. Zgodnie ze swoimi uprawnieniami przystąpili do kontroli.
Na placu okazało się, że podejrzany szlauch podłączony jest do pompy, która ścieki z bezodpływowego zbiornika przelewała na teren posesji. Proceder trwał już dość długo, bo zdążyło powstać już cuchnące rozlewisko – coś w rodzaju specyficznego oczka wodnego…
Właściciel posesji został ukarany mandatem.