Ogromny huk i zgrzyt usłyszeli z wiaduktu Dolinki Służewieckiej strażnicy miejscy, którzy 31 lipca około godz. 4 rano dojeżdżali ulicą Koncertową do al. KEN. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Na wiadukcie zobaczyli rozbitego czerwonego fiata i dwoje nietrzeźwych.
Samochód miał uszkodzony przód maski, błotniki, reflektor i obręcze kół. Stał odwrotnie do nakazanego tam kierunku jazdy. Fiat utknął w wyrwie w jezdni. Jego silnik jeszcze pracował. Przy pojeździe stała kobieta, a za kierownicą siedział mężczyzna. Kobieta zataczała się, ale dzielnie próbowała wypchnąć auto z wyrwy, w którą wpadły koła. Od obu osób czuć było alkohol. Mężczyzna twierdził, że nie ma przy sobie dokumentów, ale wewnątrz auta funkcjonariusze ujawnili identyfikator kierowcy taksówki. Ponieważ kierowca i pasażerka nie stosowali się do wydawanych poleceń, wezwano jeszcze jeden patrol straży miejskiej oraz patrol policji. Policjanci przebadali trzeźwość mężczyzny – wynik 2,5 promila (1,15 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Obie ujęte osoby zostały przewiezione do komisariatu policji.