Gdy przy klatce bloku zaniepokojeni mieszkańcy zauważyli pocisk rakietowy z napisem „Good bye” na korpusie, wezwali na miejsce straż miejską.
W południe 1 stycznia mieszkańcy bloku przy Krasnobrodzkiej zaalarmowali straż miejską, że pod klatką schodową leży pocisk rakietowy. Patrol był na miejscu już po kilku minutach - zabezpieczono teren. W takich sytuacjach nigdy nie wiadomo czym może być taki przedmiot. Strażnicy musieli wydać polecenie osobom postronnym, aby odeszły na bezpieczną odległość, dopiero wtedy przystąpili do oględzin „bombowego podrzutka”.
Wstępne sprawdzenie podejrzanego przedmiotu pozwoliło uspokoić mieszkańców, że to tylko atrapa pocisku, groźna jedynie z wyglądu.
Na miejsce wezwano patrol policji, któremu przekazano sprawę.