Strażniczki miejskie z VI Oddziału Terenowego, które interweniowały wieczorem 7 sierpnia na Targówku w związku z zakłóceniem porządku, zauważyły w pobliżu mężczyznę w podeszłym wieku, który miała zakrwawioną głowę. Funkcjonariuszki natychmiast zaopiekowały się staruszkiem.
Około godziny 19.30 strażniczki miejskie przeprowadzające interwencję na ul. Krasnobrodzkiej na Targówku zauważyły starszego mężczyznę, który miał zakrwawioną głowę. Spływająca z dwóch ran krew zastygła na ramieniu mężczyzny. Będąca w składzie patrolu st. insp. Dorota Widłak, która jest ratownikiem medycznym, natychmiast zaopiekowała się mężczyzną. Strażniczka miejska zdezynfekowała ranę, nałożyła na nią opatrunek i specjalną opaskę, która zapobiega jego obsunięciu. Funkcjonariuszki opatrzyły też drugą ranę nad uchem mężczyzny. Ponieważ nie chciał on by wezwano pogotowie strażniczki sprawdziły pulsoksymetrem podstawowe funkcje życiowe 74 latka. Mężczyzna oświadczył, że mieszka w pobliskim bloku, a jego żona jest w mieszkaniu. Strażniczki miejskie odprowadziły staruszka do klatki schodowej. Do domu odprowadziła mężczyznę jedna z sąsiadek.