12 lipca około godziny 11:25 patrol zmotoryzowany straży miejskiej, jadąc ulicą Matki Teresy z Kalkuty, zauważył duże zadymienie przy skrzyżowaniu z ulicą Łąkocińską.
Natychmiast udał się na miejsce, gdzie zauważono palący się samochód. Strażnicy miejscy niezwłocznie przystąpili do zabezpieczenia miejsca pożaru przed osobami postronnymi oraz wezwali na miejsce straż pożarną. Oprócz płonącego auta strażnicy zobaczyli palącą się komórkę na podwórku posesji. Po chwili na miejsce przybyła policja, straż pożarna, pogotowie oraz żandarmeria wojskowa. Jak się okazało, jeden z mieszkańców był w posiadaniu broni palnej oraz istniało prawdopodobieństwo, że na posesji znajdują się materiały wybuchowe. Wspólnie z policją funkcjonariusze zabezpieczyli teren podczas ewakuacji budynku.