Trzech dwunastolatków niszczyło sprzęt na placu zabaw. Interweniowali wezwani przez świadka strażnicy miejscy.
1 listopada przed szesnastą patrol został wezwany na jeden z placów zabaw przy Wysockiego, gdzie miało dochodzić do dewastacji urządzeń zabawkowych. Na miejscu strażnicy zastali trzech chłopców z rękami poplamionymi fioletową farbą. Jeden z nich palił papierosa, którego na widok zbliżających się funkcjonariuszy odrzucił. Świadek oznajmił, że to właśnie tych dwunastolatków widział z okna mieszkania, jak farbą w aerozolu malują ściankę wspinaczkową i zabawkową koparkę.
Chłopcy nie wypierali się, ale winą solidarnie podzielili się między siebie: jeden przyznał, że kupił papierosy i bazgrał po ściance, drugi – że zamalował koparkę, a trzeci do zakupu sprayu. Strażnicy wezwali na miejsce załogę policji, która przejęła ujętych małolatów i poprowadzi dalsze czynności.