W sobotę 29 września podczas rutynowego patrolu strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego przejeżdżający ulicą Ziemowita, zauważyli kłęby dymu wydobywające się z mieszkania na parterze w jednym z budynków. Natychmiast podjęli interwencję.
Wezwali na miejsce straż pożarną i od razu przystąpili do ewakuowania mieszkańców budynku. Zadymiona klatka schodowa utrudniała to zadanie. Strażnicy sprawdzili, czy w mieszkaniu, w którym się paliło, nikogo nie ma. Na szczęście było puste. Jedna ze strażniczek wyprowadziła kobietę z małym dzieckiem, a z pierwszego piętra – staruszkę, która nie była w stanie opuścić mieszkania samodzielnie. Na prośbę straży pożarnej strażnicy miejscy zamknęli dla ruchu część ulicy Ziemowita, by ułatwić gaszenie pożaru. Strażniczka, która pomagała w ewakuacji matki z dzieckiem oraz staruszki, została przewieziona do Szpitala Praskiego na obserwację.