Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy 18 lutego patrolowali Śródmieście, około godziny 15.45 zauważyli na ulicy Stawki groźny wypadek z udziałem trzech samochodów osobowych. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję, zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili pomocy poszkodowanym.

Samochodami podróżowali tylko kierowcy. Jeden z nich, kierowca najmniej rozbitego mitsubishi, na nic się nie uskarżał. Dwaj pozostali wymagali pomocy medycznej. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe, policję i straż pożarną. Kierowca BMW doznał urazu nogi. Funkcjonariusze pomogli mu opuścić auto. W rozbitej taksówce uwięziony był kierowca. Aby uwolnić mężczyznę, strażnicy musieli zerwać pleksiglasową szybę oddzielającą go od tylnych siedzeń. Po jej wyjęciu i zdemontowaniu jednego z foteli, mężczyzna został uwolniony z rozbitego auta. Skarżył się na ból w nodze i klatce piersiowej. Na szczęście szybko zajęło się nim pogotowie ratunkowe. Dwa zastępy straży pożarnej zabezpieczyły pojazdy i zneutralizowały płyny eksploatacyjne rozlane na jezdni. Przyczyny wypadku wyjaśnią policjanci, którzy przejęli od strażników interwencję.