Wcześniej mieszkał w okolicach Nowego Miasta, ma 9 lat i wabi się Ciastek. W Warszawie mieszka dopiero dwa tygodnie. Zdezorientowany zgubił się w wielkim mieście. Niesłyszącego psiaka odnaleźli strażnicy miejscy.
Do funkcjonariuszy z I Oddziału Terenowego, którzy około godz. 14.30 patrolowali okolice Ogrodu Krasińskich, podbiegła roztrzęsiona kobieta. Łapiąc oddech zapytała, czy nie widzieli gdzieś w pobliżu średniej wielkości psa. Wyjaśniła, że pupil uciekł jej sprzed sklepu przy ul. Bonifraterskiej, a ponieważ jest głuchy, to nie zareaguje na jej wołanie, a sam nie wróci. Strażnicy rozpoczęli poszukiwania. Kilkanaście minut później zauważyli czworonoga, którego wygląd pasował do podanego opisu. Pies kręcił się po ulicy Długiej i był wyraźnie zdezorientowany. Jeden ze strażników podszedł do niego, a gdy zwierzak oswoił się z jego zapachem, schwytał go i wziął na ręce. 9-letni Ciastek wrócił do właścicielki. Kobieta wyjaśniła, że pies jest z nią od niedawna i nie zna jeszcze okolic swojego nowego domu. Na szczęście tegoroczne święta spędzą razem. Jeśli pies w Wigilię przemówi, to może podpowie właścicielce, by sprawiła mu lepsze szelki i smycz.