Niezidentyfikowany, sporej wielkości obiekt dryfujący po Wiśle zauważyli strażnicy miejscy, którzy w poniedziałek wieczorem patrolowali Śródmieście.
Było po godzinie 20, tuż po poniedziałkowej wieczornej ulewie, na niebie wisiały jeszcze burzowe chmury, kiedy funkcjonariusze patrolujący nadwiślańskie tereny zauważyli na rzece duży obiekt. Gdy podeszli bliżej, nad brzeg rzeki, okazało się, że po wodzie płynie… oderwana pod wpływem silnego wiatru część przystani. Strażnicy upewnili się, że na dryfującej części nie było żadnych osób. Natychmiast skontaktowali się z patrolem policji rzecznej, który już po chwili przybył w okolicę oderwanego pomostu i odholował go do Portu Czerniakowskiego. Teraz odpowiednie podmioty zajmą się naprawą przystani.