Strażnicy miejscy patrolujący wieczorem 6 września bulwary nad Wisłą otrzymali od policyjnego patrolu wiadomość, że czterdziestoletnia kobieta próbowała popełnić samobójstwo skacząc do rzeki.
Około godziny 22 patrol strażników miejskich z Oddziału Specjalistycznego, który kontrolował tereny przylegające do Wisły nieopodal Płyty Desantu został poinformowany przez napotkanych policjantów, że jakaś kobieta zadzwoniła do córki, że zamierza skoczyć z mostu by popełnić samobójstwo. Strażnicy rozpoczęli poszukiwania. Po około 40 minutach jedna z policjantek krzyknęła, że ktoś leży na kamieniach w zaroślach przy bulwarach. Kobieta nogi miała w wodzie. Była nieprzytomna. Nie miała widocznych obrażeń. Jeden ze strażników, który jest ratownikiem, sprawdził tętno – kobieta żyła. Funkcjonariusze bardzo ostrożnie wydobyli ją na brzeg by móc kontrolować jej funkcje życiowe i wezwali pogotowie ratunkowe. Oczekując na przyjazd karetki kobiecie udrożniono drogi oddechowe i ułożono ją w pozycji bezpiecznej oraz okryto kocem termicznym. Kilkanaście minut później niedoszła samobójczyni została zabrana do szpitala.