Po raz kolejny okazało się, że posterunek straży miejskiej na nadwiślańskich bulwarach jest potrzebny. W nocy 26 lipca funkcjonariusze ujęli czterech sprawców pobicia młodego mężczyzny.
Około godziny 1.45 do patrolujących bulwary strażników miejskich podbiegł mężczyzna, który powiedział, że chwilę wcześniej został pobity. Poszkodowany wskazał miejsce, gdzie przebywali sprawcy. Widząc nadchodzących funkcjonariuszy jeden z mężczyzn oddalił się, ale po chwili został ujęty. Drugiego, mieszkańca Pruszkowa, ujęto na miejscu. Obu mężczyzn doprowadzono do posterunku przy ul. Wioślarskiej. Po chwili przyszli tam też ich znajomi. Poszkodowany wskazał wśród nich kolejnych dwóch uczestników zajścia. Strażnicy wylegitymowali wszystkich sprawców i wezwali patrol policji. Ponieważ poszkodowany uskarżał się na ból szczęki wezwano karetkę pogotowia. Mężczyznę przewieziono do szpitala. Strażnicy miejscy przekazali ujętych mężczyzn patrolowi policji.