Dwaj strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego zauważyli dziewczynę, która niebezpiecznie przechylała się przez barierkę nad Trasą Łazienkowską. Gdyby jej się to udało, mogła spaść w kilkumetrową przepaść. Szybka reakcja strażników zapobiegła tragedii.
Minęła godzina 10.15, gdy strażnicy miejscy z patrolu szkolnego rozpoczęli kontrolę otoczenia szkoły podstawowej przy ul. Sempołowskiej. W pewnej chwili zauważyli młodą dziewczynę, która weszła na wysoki mur. Miejsce było bardzo niebezpieczne, więc strażnicy ruszyli w stronę kobiety. Jednak ona zeszła z muru i skierowała się w stronę Trasy Łazienkowskiej, gdzie zatrzymała się przy barierce nad przystankiem. Po chwili zaczęła przechylać się przez wygrodzenie, co groziło upadkiem na chodnik z wysokości kilku metrów. Gdy dziewczyna zauważyła funkcjonariuszy, zeszła z barierki i pobiegła na wiadukt nad Trasą Łazienkowską przy ul. Marszałkowskiej i wspięła się na kolejną barierkę. Strażnicy zareagowali natychmiast. Ściągnięta na ziemię dziewczyna sprawiała wrażenie, jakby była pod wpływem narkotyków, była nerwowa i roztrzęsiona. Funkcjonariusze o zdarzeniu poinformowali jej rodzinę oraz wezwali pogotowie. Na miejsce przyjechał ojciec 22-latki. Strażnicy z patrolu szkolnego, którzy mają duże doświadczenie w pracy z młodzieżą, uspokajali dziewczynę do czasu przyjazdu lekarza. 22-latka została przewieziona do szpitala.