Mimo chłodu i późnej pory starszy pan siedział samotnie na ławce. Strażnikom miejskim powiedział, że się zgubił. Funkcjonariusze zaopiekowali się starszym panem.
Strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego, którzy 9 grudnia około godziny 20 patrolowali okolice placu Defilad zauważyli starszego pana siedzącego samotnie na ławce. Mężczyzna nie poruszał się. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Senior nie umiał powiedzieć gdzie się znajduje, jak się znalazł w tym miejscu, ani nawet jak się nazywa. Ponieważ był bardzo wychłodzony strażnicy poprosili by wsiadł do ich radiowozu i ogrzał się, a jednocześnie wezwali pogotowie ratunkowe. Oczekując na przyjazd karetki mężczyzna wyjął z kieszeni dowód osobisty i podał funkcjonariuszom. Jak się okazało miał 90 lat. Dane mężczyzny potwierdził wezwany patrol policji. Po zbadaniu przez ratowników starszy pan został przewieziony do szpitala.