Każdemu zdarza się pomylić strony. Zwykle bez poważniejszych konsekwencji. Gorzej, gdy strony myli kierowca, a do tego – kierowca nietrzeźwy.
Około 3 w nocy, na oczach strażniczo-policyjnego patrolu, na skrzyżowanie Jerozolimskich z Kopińską, na czerwonym świetle z impetem wjechał samochód i zawrócił w stronę Dworca Zachodniego. Funkcjonariusze błyskawicznie zatrzymali pojazd. W środku było dwóch braci, którzy najwyraźniej pomylili strony. Po lewej, za kierownicą siedział nietrzeźwy i sądzony już za to samo przestępstwo Petro, który, po prawej, wiózł Wasyla - zupełnie trzeźwego z czystą policyjną kartą i ważnymi uprawnieniami do prowadzenia pojazdów. Gdyby tylko usiedli na odwrót, i oni i inni użytkownicy ruchu byliby bezpieczniejsi.
Obecność w tym miejscu patrolu i zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy zapobiegły tragicznym skutkom mylenia kierunków... Petro zza kierownicy trafił na policyjny posterunek, a niczego nieświadomy samochód (skądinąd bez ważnych badań) pozostał pod opieką trzeźwego Wasyla.