Jazda na elektrycznej hulajnodze to czysta przyjemność. Dopóki pamięta się o zachowaniu ostrożności.
Co prawda przepisy o ruchu drogowym tego nie precyzują, jednak faktom trudno zaprzeczyć – hulajnoga to pojazd. Co więcej – niektóre z nich osiągają ponad 30 km/h! Przy takiej prędkości trzeba uważać.
Do poważnego w skutkach wypadku doszło z wtorku na środę (30/31 lipca) na Bulwarze Flotylli Wiślanej. Strażnicy dostali wezwanie do mężczyzny z rozbitą głową. Poszkodowany leżał na chodniku i nie pamiętał, jak się tam znalazł. Oprócz rozbitej głowy miał rany na rękach, nogach i obtarcia na twarzy. Miał też szczęście – jeden z funkcjonariuszy był kwalifikowanym ratownikiem. Strażnik zaopiekował się pechowym użytkownikiem hulajnogi do czasu przyjazdu pogotowia, które zabrało go do szpitala.