3 grudnia, w sobotę, pod Pałacem Prezydenckim mogło dojść do niebezpiecznej sytuacji. W porę interweniowała Straż Miejska.
Około 10.00 na teren Pałacu Prezydenckiego próbował wejść młody mężczyzna. Gdy nie wpuścił go tam funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, zaczął mu grozić pobiciem i odszedł. Po chwili wrócił – tym razem wyjął nóż, którym groził pilnującemu pałacu. Gdy ten ostrzegł, że użyje broni – napastnik próbował się oddalić.
Nie uszedł daleko – przy hotelu Bristol ujął go patrol Straży Miejskiej. Mateusz L., mieszkaniec Kostomłotów, oświadczył, że chciał porozmawiać z prezydentem i zwiedzić pałac, bo „utrzymywany jest z jego podatków”. Strażnicy przekazali mężczyznę policji.