Jechał szybko, wyprzedzał na pasach, nie zauważył radiowozu i… udawał, że śpi. Kierowcę ujęli strażnicy miejscy w Rembertowie.
5 września przed 21.00 podczas służby strażnicy zauważyli, że jadący za nimi ulicą Grzybową samochód przyspieszył po tym, gdy jego kierowca zauważył zaparkowany przy cmentarzu policyjny radiowóz. Wyprzedził strażników na przejściu dla pieszych, z dużą prędkością skręcił w Działyńczyków i zatrzymał się przy Bellony. Strażnicy jechali za nim, zatrzymując się przy pojeździe w chwili, gdy kierowca zgasił silnik i wyłączył światła. Na widok patrolu oparł głowę o ramię pasażera i udawał, że śpi. Podczas rozmowy przyznał, że przed południem wypił kilka piw, a policyjnego radiowozu nie zauważył, bo „jechał za szybko”. Na miejsce wezwano policję.
Badanie alkomatem wykazało blisko 0,5 promila w wydychanym powietrzu. Nietrzeźwy kierowca pozostał w dyspozycji policji.