Dla zbieraczy złomu wszystko może być towarem. Przekonali się o tym funkcjonariusze z VII Oddziału Terenowego, którzy 5 listopada patrolowali Grochów.
Strażnicy miejscy widzieli już różne zaskakujące łupy zbieraczy złomu. Około godziny 12.10, gdy jechali ulicą Wiatraczną, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy oderwali… żeliwny fragment rynny, przymocowany do jednego z budynków. Panowie nie byli członkami ekipy remontowej, chociaż – dość dobrze wyposażeni w narzędzia. Po chwili mężczyźni zanieśli rynnę kilka metrów dalej i położyli na… wózku. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Podczas rozmowy z strażnikami przyznali, że kilka godzin wcześniej wyrwali już inny odcinek rynny i zawieźli żeliwo do punktu skupu na terenie dzielnicy. Sprzedali go po cenie złomu, za 40 złotych. Tym razem wrócili po drugi element rynny, by z nim także udać się do skupu. Właśnie w momencie kradzieży zauważyli ich strażnicy. Na miejsce interwencji wezwano patrol policji, któremu przekazano złodziei.