Był późny, poniedziałkowy wieczór, gdy ktoś zgłosił Straży Miejskiej, że z jednego z samochodów zaparkowanych przy ul. Osieckiej słychać głośną muzykę. Okazało się, że pasażerowie auta mieli wiele do ukrycia. Obaj trafili w ręce policji.
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego, którzy w nocy patrolowali Pragę Południe, otrzymali od dyżurnego zlecenie aby udać się na ul. Osiecką, gdzie ktoś miał zakłócać spokój. W chwili gdy strażnicy podjeżdżali pod wskazany adres z daleka usłyszeli bardzo głośną muzykę. W mercedesie znajdowało się dwóch mężczyzn. Siedzący na miejscu kierowcy na widok zbliżających się strażników podał coś pasażerowi, a ten – położył tę rzecz na podłodze obok siedzenia. Okazało się, że było to zawiniątko z folii aluminiowej. Na tablicy rozdzielczej strażnicy zauważyli rozsypany, biały proszek. Ponieważ istniało uzasadnione podejrzenie, że mężczyźni posiadają narkotyki, na miejsce wezwano patrol policji. Strażnicy wydali polecenie ściszenia muzyki. W tym momencie pasażerowie mercedesa stali się agresywni. Funkcjonariusze musieli użyć wobec nich środków przymusu bezpośredniego. Obaj mężczyźni przyznali się do posiadania amfetaminy. 35-latek i 27-latek zostali przekazani policjantom.