Kiedy dzikie zwierzę pojawia się w środowisku miejskim, zawsze istnieje zagrożenie dla mieszkańców jak i samego zwierzęcia. Tym bardziej jeśli jest ono duże.
W czwartek rano do straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie, że w Parku Skaryszewskim chodzi łoś. Do działań zadysponowano patrole z VII Oddziału Terenowego oraz Oddziału Ochrony Środowiska. Na miejscu strażnicy zastali młodego łosia, który najadł się róż i spokojnie odpoczywał po posiłku. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, tak by łoś był bezpieczny i żeby nikt do zwierzęcia nie podchodził. Wszyscy w spokoju oczekiwali na przyjazd łowczego z Lasów Miejskich. Nic nie wskazywało na to, że za chwilę akcja przybierze dramatyczny obrót. Kiedy łowczy, zaaplikował zwierzęciu środek usypiający - łoś poderwał się i… wskoczył do pobliskiego jeziorka, tam zaczął tonąć. Na szczęście dla zwierzaka jeden ze strażników miejskich ruszył mu na ratunek. Po dłuższej chwili udało mu się wyciągnąć łosia na brzeg. Zwierzak nie był ranny i nie miał widocznych kontuzji można go było bezpiecznie przetransportować do środowiska naturalnego.
Film z akcji ratunkowej można zobaczyć po kliknięciu na poniższe zdjęcie.