Na co dzień strażnicy miejscy z Ekopatrolu dbają o bezpieczeństwo zwierząt. W długi majowy weekend musieli zadbać o bezpieczeństwo pasażerów i "zaopiekować" się kierowcą, który wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością. Nietrzeźwy wiózł trójkę swoich znajomych.
Minęła godzina 2.30, gdy strażnicy miejscy z Ekopatrolu kontrolujący 1 maja okolice schroniska dla zwierząt na Paluchu zauważyli jadącego ul. Na Skraju volkswagena. Na wysokości ul. Rybnej auto zatrzymało się, a kierujący włączył światła awaryjne. Ponieważ samochód tamował przejazd strażnicy miejscy podeszli do niego. Na ich widok młody kierowca wystraszył się i próbował odjechać, ale silnik po chwili zgasł i nie dał się ponownie uruchomić. Podejrzewając, że mogą mieć do czynienia z nietrzeźwym strażnicy wydali polecenie opuszczenia pojazdu. W aucie pozostała trójka nastolatków, którzy byli pasażerami. Kierowca z trudem stał na nogach. Silny zapach alkoholu nie pozostawiał wątpliwości co jest przyczyną jego problemów z utrzymaniem równowagi. Mężczyzna twierdził, że wypił poprzedniego dnia wieczorem trzy piwa. Badanie jakie przeprowadzili alkomatem wezwani policjanci wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do komendy rejonowej policji.