Miał remontować mieszkanie, okazało się, że jest poszukiwany. Straż miejska ujęła mężczyznę i przekazała go policji.
20 grudnia rano strażnicy otrzymali informację o człowieku leżącym na podziemnym parkingu przy Grochowskiej. Na miejscu patrol zastał śpiącego mężczyznę, który po dobudzeniu stwierdził, że został najęty do remontu jednego z mieszkań w tym budynku. Po rozpytaniu mieszkańców szybko się okazało, że śpioch minął się z prawdą. Na miejsce wezwano policję, a mężczyznę przeprowadzono do radiowozu. Podczas sprawdzania, czy nie ma przy sobie niebezpiecznych narzędzi okazało się, że trzydziestolatek ma dowód rejestracyjny na nieswoje nazwisko.
Policyjny patrol ustalił, że mężczyzna jest poszukiwany i wystawiono nakaz doprowadzenia go do aresztu. Dalsze czynności prowadzi policja.