Poszukiwany do odbycia kary dwóch i pół roku pozbawienia wolności przestępca wpadł w ręce strażników miejskich. Ujęli go po kilkusetmetrowym pościgu.
W nocy z poniedziałku na wtorek strażnicy prowadzący razem z policjantem działania patrolowe na Pradze Południe zauważyli samochód, który przejechał skrzyżowanie Rodziewiczówny z Ostrobramską na czerwonym świetle. Kiedy pojazd zatrzymano do kontroli, wyskoczył z niego pasażer, który rzucił się do ucieczki. Funkcjonariusze wezwali wsparcie, a sami podzielili się rolami – policjant pozostał przy zatrzymanym samochodzie, a strażnicy ruszyli w pościg. Nie trwał on długo, tym bardziej że zbieg nie był tego wieczoru w najwyższej formie. Mimo przeskoczenia płotu pobliskiej posesji, kilkaset metrów dalej uciekinier został ujęty. Szybko wyszedł na jaw powód desperackiej ucieczki – na mężczyźnie ciążył wyrok dwóch i pół roku pozbawienia wolności. Poszukiwała go też prokuratura. W związku z tym uciekiniera przejęła policja.