Strażnicy z Pragi Południe od miesięcy walczą z nielegalnym handlem przy Rondzie Wiatraczna. Nieuczciwi przedsiębiorcy wolą zastawić chodnik i wejść klientom pod nogi niż płacić za miejsce na legalnym bazarze. Tym razem handlarze zapłacili w dwójnasób.
Załoga z VII Oddziału Terenowego dostała wezwanie do straganu zastawiającego chodnik. Strażnicy dobrze znali to miejsce. Właściciel kramu regularnie blokuje tam przejście. W ten sposób łatwiej o klienta niż na sąsiednim bazarze, na którym dodatkowo za miejsce trzeba płacić. Tym razem sprzedawca, obywatel Ukrainy, wyjątkowo konsekwentnie bronił się przed podaniem personaliów. Okazało się, że miał powód. Oprócz nielegalnego handlu był poszukiwany przez policję. Strażnicy oddali go więc w ręce poszukujących.
Mandat za wystawienie stoiska w miejscu do tego nieprzeznaczonym zapłaci też właściciel straganu, który - zaalarmowany o interwencji – szybko przyjechał na miejsce.