We wtorek 19 marca strażnicy miejscy, którzy patrolowali ulice Pragi Południe, zauważyli na skrzyżowaniu ulic Boremlowskiej z Serocką chłopaka siedzącego na skuterze, który miał odpalony silnik.
Wygląd chłopaka wskazywał na to, że jest osobą nieletnią, nie posiadającą uprawnień do kierowania pojazdem. Gdy funkcjonariusze zaczęli iść w kierunku nastolatka, ten zsiadł z pojazdu i zaczął uciekać w kierunku nasypu kolejowego. Po chwili młody mężczyzna został ujęty. Próbował wyrywać się strażnikom, był bardzo pobudzony. W pewnym momencie sięgnął do kieszeni kurtki. Gwałtownie wyjął z niej rękę, zamachnął się i na teren pobliskiej posesji wyrzucił zawiniątko z foliowej torebki. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że może mieć przy sobie środki odurzające, chłopca ujęto i wezwano patrol policji. Czternastolatek wraz z zabezpieczonym zawiniątkiem, w którym znajdował się zielony susz, trafił na komendę.