Alkohol upośledza funkcje poznawcze, prowadzi do zaburzeń mowy i sprawia, że kontakt z ziemią staje się bardzo bliski. O prawdziwości tej teorii przekonała się młoda warszawianka.
23 stycznia około 21:45 dyspozytor straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie, dotyczące młodej nietrzeźwej kobiety w autobusie linii 141 na Pradze Południe. Legitymowanie pasażerki było utrudnione: bełkotliwa mowa i intensywna woń alkoholu znacząco wpływały na poziom konwersacji. W czasie legitymowania funkcjonariusze ustalili, że jest ona osobą nieletnią. Pytania o okoliczności nabycia i spożywania alkoholu trafiały w pustkę, nastolatka nie była zbyt rozmowna, ale jej twarz mówiła wszystko: miała ciężki dzień, który zostawił na jej twarzy liczne otarcia naskórka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia oraz policję, która ustali, gdzie i kiedy nieletnia sięgnęła po alkohol.