12 czerwca, po meczu Polska – Litwa operator monitoringu zauważył pod Stadionem Narodowym dwójkę osób, niosących spore pojemniki.
Przybyli na miejsce strażnicy zobaczyli, jak kobieta i mężczyzna wyjmują ze skrzynek puszki z piwem i wydają je chętnym ludziom, zaś mężczyzna przyjmuje za nie pieniądze. Ze względu na gęstniejący tłum gapiów i nerwową atmosferę wezwano wsparcie. Szybko okazało się, że w termicznych pudłach jest 165 schłodzonych puszek piwa; para sprzedawała je bez wymaganej koncesji – przedsiębiorczych handlarzy zatrzymali wezwani przez strażników policjanci.