Strażnicy jadący na interwencję ulicą Saską zauważyli na wysokości Lizbońskiej przewrócony na bok samochód. Natychmiast ruszyli z pomocą.
11 lipca około 14.00 strażnicy, jadący na zleconą interwencję, zauważyli na wysokości ulicy Lizbońskiej leżący na boku samochód. Poinformowali dyżurnego o tym fakcie i przystąpili do działania. W środku pojazdu znajdowała się jego kierująca, która nie mogła wyjść z samochodu – szybko się okazało, że czuje się dobrze, tylko jest jej duszno. Strażnicy rozmawiali z kobietą, zapewnili jej też dopływ świeżego powietrza i zabezpieczali teren. Straż pożarna i pogotowie szybko wydobyli kobietę z przewróconego fiata – pani nie odniosła żadnych obrażeń, nie było też konieczności opieki szpitalnej.
Według świadków, kobieta najechała na słupek odgradzający jezdnię od chodnika, co spowodowało przewrócenie samochodu.