Zwykły spacer ulicami Pragi zakończył się dla 60-letniego mężczyzny niebezpieczną sytuacją: przypadkowo mijany młody człowiek skierował w jego stronę nóż. Na szczęście w pobliżu byli strażnicy miejscy.
22 listopada strażnicy, którzy patrolowali ulicę Ząbkowską, zauważyli około 60-letniego mężczyznę, który machał do nich rękami oraz wskazywał na chłopaka, który stał tuż obok. Strażnicy natychmiast udali się w kierunku mężczyzn. Okazało się, że młody człowiek zachowywał się wobec mężczyzny agresywnie. W ręku trzymał nóż z około 15-centymetrowym ostrzem. Strażnicy polecili mu, aby odłożył nóż, i zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie. Ponieważ wciąż był agresywny i nie reagował na polecenia zachowania zgodnego z prawem, użyto wobec niego środków przymusu bezpośredniego. Po tym, jak strażnicy umieścili go w radiowozie, przyznał się do posiadania marihuany. W trakcie dalszych czynności mężczyzna, który wezwał patrol, poinformował, że nie zna ujętego 20-latka, że został przez niego zaatakowany, gdy mijali się na ulicy. Młody człowiek miał skierować w jego stronę ostrze noża. Na miejsce wezwano policję, której przekazano ujętego i zabezpieczony przedmiot.