65-latek wyszedł z domu przez okno. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Został odnaleziony przez strażników miejskich.
Dochodziła północ z 10 na 11 października, gdy strażnicy miejscy usłyszeli w radiostacjach komunikat o zaginionym mężczyźnie. Zaginięcie zgłosiła rodzina. Z podanej informacji wynikało, że mężczyzna ubrany jedynie w pidżamę może przebywać na Pradze. Patrole VI Oddziału Terenowego zaczęły przeszukiwać teren dzielnicy. 65-letni mężczyzna został odnaleziony na jednym z przystanków autobusowych przy pl. Hallera. Ubrany był w pidżamę i kapcie. Odnaleziony mieszkaniec Pragi Południe został odwieziony i przekazany matce, która wyjaśniła, że syn wyszedł z domu… przez okno i zniknął.