Strażnicy otrzymali wezwanie do leżącego w bramie na Pradze Północ nieprzytomnego mężczyzny. Podczas interwencji mężczyzna dostał ataku padaczki.
17 października patrol Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który leży w jednej z bram przy Strzeleckiej. Na miejscu stwierdzono, że mężczyzna jest nieprzytomny, obok niego leżały dwie puste butelki po wódce oraz otwarta saszetka z dużą ilością lekarstw. Podczas próby nawiązania kontaktu z nieprzytomnym mężczyzna zaczął charczeć, a na usta wystąpiła mu biała piana, nastąpił też atak padaczki. Strażnicy natychmiast ułożyli chorego w pozycji bezpiecznej zabezpieczając mu głowę przed urazami i wezwali pogotowie. Podczas interwencji jeden z przechodniów stwierdził, że nieprzytomny kilka minut przed przyjazdem straży zażył garść lekarstw i popił je wódką.
Mężczyznę przekazano przybyłej załodze pogotowia, która przeprowadziła dalsze czynności i zabrała go do szpitala.