Pewien 36-latek, który wieczorem 24 lutego wypoczywał w pozycji horyzontalnej na podłodze galerii handlowej na Pradze Północ, będzie mógł się ubiegać o tytuł rekordzisty w spożyciu alkoholu. Podczas badania alkomatem „wydmuchał” ponad 6 promili.
Minęła godzina 20, gdy strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali od ochrony galerii handlowej przy Targowej zgłoszenie o nietrzeźwym kliencie, który nie mógł o własnych silach opuścić budynku. Strażnicy kilka minut później byli już na miejscu. Przed wejściem do pomieszczenia ochrony funkcjonariusze zastali leżącego mężczyznę, z którym trudno było nawiązać kontakt werbalny. Z jego dowodu osobistego wynikało, że ma 36 lat. Strażnicy poddali go badaniu alkomatem. Kiedy odczytali wynik, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Wyświetlacz pokazywał 3 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu co oznacza ponad… 6 promili. Przyjmuje się, że 4 promile mogą być już dawką śmiertelną. Strażnicy ułożyli mężczyznę w pozycji bocznej bezpiecznej i natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna, zamiast do SOdON, został przewieziony do szpitala.