Stołeczna Straż Miejska.   Uwaga: Stołeczna Straż Miejska. Kliknij w głośniczek aby odsłuchać zaznaczony tekst GSpeech
logo gora
logo dol

Wybór rozmiaru czcionki

A- A A+

wezwanie

rodo

bip logo

epuap

raporty

poznaj sm

2020 03 bomby 01- Moja żona ma chyba udar. Błagam, pomóżcie nam dostać się szybko do szpitala – taki apel usłyszeli rankiem 19 listopada strażnicy miejscy, którzy stali w korku na warszawskiej Ochocie. Wiedzieli, że w takim przypadku liczy się każda minuta.

Radiowóz III Oddziału Straży Miejskiej m. st. Warszawy stał w korku na ulicy Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Dochodziła godzina 9.45. O tej porze taki korek w tym miejscu to nic nadzwyczajnego. Strażnicy zakończyli właśnie jedną z interwencji, gdy nagle obok nich zatrzymał się biały Fiat 500. Wysiadł z niego mężczyzna i zdenerwowany poprosił o pomoc. Miał świadomość, że w przypadku udaru najważniejsza jest pierwsza godzina. Kierowcy fiata polecili, by jechał za nimi. Gdy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie, samochody ruszyły przeciwległym pasem w stronę ulicy Grójeckiej. Po kilku minutach konwój dojechał przed wejście oddziału ratunkowego szpitala przy ulicy Banacha. Kierowca fiata pobiegł po personel medyczny, a strażnicy pomogli wysiąść z auta ok. 55-letniej kobiecie. Chora narzekała, że traci czucie w nodze i ręce. Po jej ruchach widać było, że ma niedowład lewej strony ciała. Pielęgniarka z ratownikiem szybko podstawili wózek i zabrała pacjentkę do szpitala. Niespełna 10 minut po rozpoczęciu interwencji chora znalazła się pod opieką personelu szpitala. - Pozostaje nam tylko życzyć tej pani szybkiego powrotu do zdrowia. Mamy nadzieję, że nasza pomoc choć trochę się do tego przyczyni – powiedział po interwencji funkcjonariusz, który prowadził radiowóz.

 

g 1 g 2 g 3 g 4 g 5 g 6 g 7
g 1 g 2 g 3 g 4 g 5 g 6 g 7
stopka
Uwaga: Kliknij w głośniczek aby odsłuchać zaznaczony tekst GSpeech