Strażnicy miejscy wiedzą, że do żadnej z interwencji nie mogą podejść rutynowo. Dowodem tego było choćby wezwanie z 28 września do Parku Szczęśliwickiego, gdzie miała się znajdować nietrzeźwa kobieta.
Funkcjonariusze przyjechali do parku ok. godz. 17. Zastali w nim siedzącą pod drzewem ok. 60-letnią kobietę. Nie czuć było od niej alkoholu. Strażnicy miejscy zwrócili uwagę, że kobieta ma nienaturalnie skręconą prawą stopę. Kobieta na nic się nie uskarżała. Mimo to funkcjonariusze poprosili by odsłoniła nogę. Wówczas okazało się, że ponad kostką doszło do otwartego złamania z przemieszczeniem kości. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Oczekując na przyjazd karetki strażnicy miejscy opatrzyli nogę i zabezpieczyli ją bandażami. Pogotowie ratunkowe przewiozło kobietę do szpitala.