Rozpalanie ognisk w mieście to nie najlepszy pomysł. Szczególnie jeśli rozpala się otwarty ogień w parku, gdzie nie ma wyznaczonych do tego miejsc. Takie właśnie zgłoszenie otrzymali strażnicy miejscy z Ochoty. Dwóch mężczyzn rozpaliło ognisko nieopodal jeziorka przy górce Szczęśliwickiej. Interwencja zakończyła się napaścią na funkcjonariusza.
Zgłoszenie o palącym się ognisku strażnicy miejscy otrzymali 9 sierpnia około godz. 7.30. Gdy patrol podejmował interwencję na miejscu znajdował się jeden z mężczyzn, który spał na pobliskiej ławce. Drugi oddalał się. Ogień palił się przy alei spacerowej. Na znajdującej się w pobliżu ławce leżała sterta przygotowanych do spalenia starych ubrań. Strażnicy miejscy ugasili ognisko i rozgarnęli żar by nie zapaliła się od niego wyschnięta trawa, a pozostałości aluminiowych tacek do grillowania wyrzucili do śmietnika. Mężczyzna zaczął ubliżać funkcjonariuszom i powołując się na rodzinne koneksje wykrzykiwać, że ich załatwi. Następnie próbował ponownie rozpalić ognisko. Gdy strażnicy polecili mu by tego nie robił ponownie obrzucił ich wyzwiskami, a potem próbował pobić i przewrócić funkcjonariusza. Strażnicy miejscy obezwładnili mężczyznę, a następnie przekazali awanturnika wezwanemu patrolowi policji. Mężczyzna odpowie za naruszenie nietykalności strażnika miejskiego.