Strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska, którzy przeprowadzali kontrole na Ochocie, wyczuli charakterystyczny zapach nieczystości dochodzący z zarośli przylegających do terenów kolejowych. W wyniku dokładnej lustracji terenu funkcjonariusze odkryli, skąd bierze się smród i co jest jego przyczyną.
Rankiem 24 lutego strażnicy miejscy przeprowadzali na Ochocie kontrole instalacji odprowadzających nieczystości. Jednym ze sprawdzanych rejonów była ulica Mszczonowska. Właśnie tam funkcjonariusze poczuli silny zapach szamba, który dochodził z terenu porośniętego gęstymi krzakami. W trakcie czynności strażnicy odkryli niezabezpieczoną studzienkę kanalizacyjną, do której prowizoryczną instalacją odprowadzano nieczystości. Po nitce do kłębka, idąc wzdłuż ułożonej prowizorycznie rury, funkcjonariusze dotarli do - wyglądających na opuszczone - budynków na terenach kolejowych, gdzie znajdował się sprawca wykroczenia. Funkcjonariusze nałożyli sankcję, zgodnie z obowiązującym prawem. Twórca tej instalacji natychmiast ją zdemontował w obecności strażników. Kontrole w tym rejonie będą kontynuowane.