Strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego uratowali około 60-letniego mężczyznę, który upadł na ulicy i przestał oddychać.
Około godziny 9:15 do Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na chodniku przy ulicy Konduktorskiej, na Mokotowie. Patrol dotarł na miejsce po kilku minutach, przed wezwanym pogotowiem. Wydawało się, że około 60-letniemu mężczyźnie nie da się już pomóc.
- Nie dawał żadnych oznak życia, był siny – relacjonuje funkcjonariusz Straży Miejskiej biorący udział w tej interwencji. Strażnicy podjęli decyzję o wszczęciu akcji resuscytacyjnej. - Postępowaliśmy zgodnie z protokołem ze szkoleń: ratować życie za każdą cenę – mówią funkcjonariusze. Do przyjazdu karetki na przemian prowadzili masaż serca. Pomoc w trwającej kilkanaście minut, wyczerpującej walce o życie, zaoferowali przejeżdżający strażacy. Kiedy na miejsce przyjechała karetka - resuscytację przejęli medycy. Po zastrzyku z adrenaliny i użyciu defibrylatora funkcje życiowe ratowanego udało się przywrócić. Straszy mężczyzna został zabrany do szpitala. „Uratowaliście życie człowieka” – przekazał strażnikom jeden z ratowników.