W nocy z piątku na sobotę kierowca forda potrącił na Bielanach mężczyznę przechodzącego po pasach. Auto uderzyło w latarnię. Poszkodowanemu pomocy udzielili strażnicy miejscy.
Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego 24 maja około godziny 0.30 jadąc ulicą Conrada zauważyli poważny wypadek. Ford potrącił na pasach pieszego. Kierowca próbował uniknąć zderzenia wykonując gwałtowny skręt, jednak rozpędzone auto uderzyło pieszego, a potem w latarnię. Mężczyzna wymagał natychmiastowej pomocy. Okazało się, że doznał obrażeń nóg, miednicy i głowy. Strażnicy wezwali karetkę, ustabilizowali odcinek szyjny kręgosłupa rannego oraz opatrzyli rany głowy. Karetka zabrała 33-letniego poszkodowanego do szpitala. Funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia. Ponieważ jeden ze świadków zdarzenia stał się agresywny w stosunku do sprawcy wypadku, konieczne było wezwanie jeszcze jednego patrolu. Sytuacja została opanowana. Mimo poważnych zniszczeń auta kierowcy nic poważnego się nie stało. Okoliczności wypadku wyjaśni policja. Kierowca był trzeźwy.