W późny poniedziałkowy wieczór strażnicy miejscy, którzy patrolowali Żoliborz i Bielany, otrzymali polecenie udania się na ul. Broniewskiego, gdzie na ulicy miał leżeć człowiek.
Zgłoszenie potwierdziło się. Na torach tramwajowych leżał mężczyzna w średnim wieku. Nie chciał współpracować ze strażnikami, nie reagował na ich polecenia, czuć było od niego woń alkoholu. Upierał się, że pozostanie na torach. Czasu było mało - nadjeżdżał tramwaj. Strażnicy siłą ściągnęli mężczyznę z torów, ułożyli go w bezpiecznym miejscu i wezwali pogotowie. Mężczyzna oznajmił, że gdy funkcjonariusze sobie pójdą, znowu położy się w niebezpiecznym miejscu. Do czasu przyjazdu lekarza strażnicy stale monitorowali stan mężczyzny i uspokajali go. 47-latek został zabrany do szpitala.